środa, 12 marca 2014

O tym, dla którego nadzieja, była kiedyś słowem obcym.


100 słów o Huncwocie, który stracił wiarę we wszystko. I dużo czasu zajął mu, powrót do normalnego życia. 


Został sam. Wiedział o tym od dawna, ale dopiero dzisiaj sobie to uświadomił. Dopiero dzisiaj, miesiąc po śmierci jego ostatniego przyjaciela.

Dopiero teraz zaczął sobie wszystko przypominać. Całe swoje życie.
Pamiętał moment, kiedy w jego domu pojawił się Greyback. To wtedy zaczął odliczać dni do pełni księżyca.
Pamiętał dzień, w którym Albus Dumbledore powiedział, że będzie uczył się w Hogwarcie.
Pamiętał uczucie, które wypełniło go, gdy jego przyjaciele pomimo wilkołactwa zostali z nim.
Pamiętał ból po śmierci rodziców. Pamiętał poczucie niesprawiedliwości, kiedy ujrzał Lily i Jamesa martwych. Przez Syriusza. Później Syriusz okazał się być niewinny. Teraz Remus znów był samotny.
_________________________________________________________________________________


3 komentarze:

  1. Naprawdę fajnie piszesz czekam na next.
    I zapraszam do mnie: http://wspomnienia-bellatrix.blogspot.com/
    Pozdro Dorka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się jak dziecko z tego komentarza :)
      Dziękuję i jak będę miała czas, oczywiście wejdę
      Megan Lunaris Moony

      Usuń
  2. Pod koniec troszeczkę za szybko, ale kumam - limit słów, ogranicza ^^

    OdpowiedzUsuń